wtorek, 25 grudnia 2012


Wypełnia mnie.

Bywa ciężko. Bywa źle. Jest samotność. Niezrozumienie samej siebie. Samozniszczenie.

I wtedy.

Wtedy gdy wszystko zawodzi, wszyscy odchodzą, świat ciemnieje, gaśnie wewnętrzne światło, milknie radość, nastaje głęboka, wszechobecna cisza - staje on.

Bierze za rękę, prowadzi ku radości, budzi światełko w oczach, podnosi z przepaści, nadaje tę oczywistość, że będzie dobrze. Mimo kłótni, niechęci, nieporozumień i nienawiści, on kocha i ja kocham. Uświadamia, że razem to magiczne słowo, które jak czarodziejska różdżka odmienia rzeczywistość. Zmiany nie zachodzą szybko. Są powolne jak wschodzące słońce. Nie obiecuje, że tak będzie już zawsze. Daje tylko szansę dojścia do głosu miłości, która jak muzyka skrzypiec znienacka wypełnia ciszę.

Wypełnia mnie.
dla M
 
 
 

 

sobota, 1 grudnia 2012

In bianco e nero

 
Kolejny z moich błyskotek: wisior w tonacji czarno białej z odcieniem kremowym:) Zapraszam do komentarzy:)
 


 
 
Chiamami dai anche domani, amo parlare con te
- zadzwoń do mnie nawet jutro, kocham rozmawiać z Tobą...